Podróż przez księgozbiór

„Kto czyta książki – żyje podwójnie” (Umberto Eco)

BIBLIOTEKA POLECA!  WARTO PRZECZYTAĆ !

 

 Zapraszamy do fascynującej podróży...

Po kartach naszego księgozbioru...

 

MATEMATYKA – FIZYKA – ASTROLOGIA - ASTRONOMIA

 

Nieodgadniony bezkres nieba z rozsianymi gwiazdami, tajemnica skryta w zaćmieniach Słońca i teorii Wielkiego Wybuchu, matematyczne tropy w geometrii fraktalnej, arytmetyka jako klucz w tworzeniu i łamaniu szyfrów oraz  zasada nieprawdopodobieństwa, która wskazuje nam, że oto właśnie powinniśmy się spodziewać...niespodziewanego.

Zagadnienia, które wydają się mocno skomplikowane i które pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego. Istnieje jednak między nimi pewna korelacja. Otóż, przez autentyczną pasję, talent i zaangażowanie autorów piszących o nich, stają się one nie tylko dostępne, ale i o wiele bardziej zrozumiałe niż nam się to zawsze wydawało. A przez lekki, dowcipny język, anegdoty oraz styl, w którym są napisane, taka lektura jest też okazją do doskonałej zabawy.

Zapraszamy więc Państwa  do podróży przez wybrane i fascynujące pozycje naszego popularnonaukowego księgozbioru, w których to, co odległe i dalekie w Galaktyce będzie można znacznie łatwiej zgłębić w fotelu przy kominku, a to - co było naszą  piętą Achillesową z matematyki okaże się...wspaniałym relaksem.

 

 "Matematyka - Przechytrzyć Murphy’ego czyli matematyka na co dzień" - Jakub Szczepaniak

 

 

To opowieść o... pięknie matematyki. Autor udowadnia, że właśnie ta dziedzina jest kluczem do zrozumienia reguł codzienności  - czy faktycznie nieszczęścia chodzą parami? Jak, stosując reguły logiczne, ustrzec się przed szkodliwym gościem na domowej imprezie?

Niekonwencjonalne i dowcipne podejście do zagadnień matematycznych gwarantuje nie tylko zdobycie czy też uzupełnienie naszej wiedzy z tej dziedziny, ale i sporo dawkę uśmiechu oraz niezłą porcję zabawy.

Bo tak oto na przykładzie  „La Tomatina” – znanej na całym świecie bitwy na pomidory organizowanej w sierpniu w Walencji i jej odpowiednika w wersji polskiej - bitwy na pomidory w Przytocznej w lubuskiem  - przedstawiona zostaje... metoda indukcji matematycznej. Z kolei za pomocą grafów możemy wyliczyć matematyczną szybkość z jaką będzie się rozchodzić… plotka biurowa. Co więcej, autor  namawia nas do przeprowadzenia kalkulacji w odpowiednim ciągu matematycznym – czy istotnie dawniej zimy były bardziej srogie, a mężczyźni bardziej atrakcyjni?

Naszą uwagę kieruje też na Kod Biblii – sugerując, że metoda odczytywania jej tajnych przekazów jest naprawdę prosta. Pomijając znaki interpunkcyjne, "skacząc" w poszczególnych elementach ciągu liter Biblii,  napotykamy na wyrazy i zdania tajemnego przekazu. Jeden z rozdziałów  książki jest z kolei przeznaczony matematycznym podstawom poszukiwania…idealnego partnera do związku.

Antidotum na nudne przyjęcie, na którym zalega niezręczna cisza ? Możemy ją zapełnić, proponując gościom zabawne łamigłówki... matematyczne. Odgadywanie nazwy pomyślanego przedmiotu, banknotu czy wieku wybranej osoby. Możemy również "poszukać" na balu karnawałowym celebryty poprzez ciąg zadawanych gościom pytań.

I tak oto matematyka okazuje się doskonałym sposobem na atrakcyjne spędzanie czasu i życia. Bo jak ktoś kiedyś powiedział:

-  "Gdybym wiedział, że czeka mnie ostatnia  godzina życia, poszedłbym na  lekcje matematyki. Zawsze są tak długie, że wleką się w nieskończoność."-

 

 "Wszechświat w twojej dłoni" - Niezwykła podróż przez czas i przestrzeń - Christophe Galfard


   

 

Spoglądając nocą w niebo, widzimy tylko bezkresną nieodgadnioną przestrzeń, która  kryje w sobie wiele tajemnic. Mrugające gwiazdy rozsiane w przestworzach zachęcają do zgłębienia ich sekretnego życia, ale często próba rozwikłania teorii Wielkiego Wybuchu kończy się dla nas irytacją i wybuchem... migreny z powodu skomplikowanego i naukowego języka, jakim jest to przedstawiane.  Lekiem na te "dolegliwości" jest  pozycja pt. "Wszechświat w twojej dłoni".

Książka  Christophe Galfarda, ucznia Stephena Hawkinga, zabiera nas w magiczną wyprawę 10 milionów lat świetlnych od Ziemi – pokazuje powierzchnię gasnącej gwiazdy, zachęca do podróży Drogą Mleczną lub zmniejsza nas do wymiarów atomu. Gdy oddalamy się od tego, co znane i popatrzymy na świat z innej perspektywy, musimy zweryfikować nasze mniemanie "o doniosłej roli człowieka" we Wszechświecie.

Ta pozycja, dzięki potędze wyobraźni, z niezwykłą siłą przedstawia piękno Wszechświata i uczy pokory współczesne pokolenia zapatrzone w zdobycze i cuda techniki. Okazuje się  bowiem, że to, co jest największym cudem nie jest ani działem człowieka, ani nie została przez niego do końca odkryte.

Dzięki sile wyobraźni, omijając skomplikowane  definicje, autor sprawia, że jego książka staje się zrozumiała dla każdego czytelnika. Odkrywamy, czym jest grawitacja i jej fale, wchodzimy do wnętrza atomu, poznajemy naszą kosmiczną rodzinę i przechadzamy się po Układzie Słonecznym pośród Saturna, Jowisza i Wenus. W tej niezwykłej wyprawie towarzyszy nam nie tylko autor książki, ale znani naukowcy z przeszłości, którzy życzliwie i prosto, przedstawiają nam często niedostrzegalne przez nas piękno.

„Wysoko na nocnym niebie pojawiają się kształty. Twarze. Newton. Maxwell.Einstein.Planc.Schrodinger.Dirac. Feynaman.Hawking….I cała rzesza innych. Wszyscy oni patrzą na ciebie z uśmiechem. Chcesz z nimi porozmawiać, ale oni odwracają się, by podziwiać majestat przestrzeni kosmicznej. A potem wszyscy znikają wśród gwiazd ….”

 

"Zasada nieprawdopodobieństwa"

- Dlaczego codziennie  zdarzają się  cuda i  zbiegi  okoliczności  - Dawid J.Hand

 

 

 Wszechświat jako mechanizm zegara? Co to jest szansa?

 W 1986 roku Bill Shaw przeżył katastrofę  kolejową w Lockington w Anglii. Zginęło w niej   dziewięć osób. Piętnaście lat po wypadku Billa jego żona, Ginny, taże przeżyła straszną katastrofę kolejową niedaleko Selby. Zginęło w niej dziesięć osób. Oba wypadki były spowodowane przez  samochody,  które  znalazły się na torach. Czy jest możliwe wyjaśnienie takiej zagadkowej zbieżności?

Ile razy człowiek może przeżyć trafienie piorunem? Jakie są szanse wygrania na loterii? Co decyduje o takich wydarzeniach? Przypadek? Szczęście? Zdarzają się tajemnicze przypadki, które zmieniają ludzkie życie. Dlaczego spotkaliśmy się w tym czasie i w tym momencie? Skąd taka kompilacja zdarzeń? Jakie korzyści  możemy odnieść ze zrozumienia ich przyczyn ?Jak możemy sterować nimi, aby działały dla naszego dobra?

Dawid Hand emerytowany profesor matematyki londyńskiego Imperial College, członek Akademii Brytyjskiej, interesuje się statystyką i rachunkiem prawdopodobieństw. Przedmiot jego badań stanowią zjawiska, które  uchodzą za mało prawdopodobne. Jako matematyk nigdy nie wierzył w cuda, zabobony czy zjawiska paranormalne. W książce w prosty i przystępny sposób  wyjaśnia, co jest nieprawdopodobne, a co rzadko się zdarza i dlaczego tak się dzieje.

Autor analizuje także kod Biblii oraz fascynującą liczbę Pi, a nawet poszukuje tajemniczych wiadomości przez odnajdywanie ukrytych znaków w starożytnych albo i współczesnych tekstach. Sięga do numerologii - pseudonauki badającej  mistyczne lub magiczne właściwości liczb. Jego uwadze nie umyka nawet "dochodzenie" jakie przeprowadził Geller.

Zamach 11 września 2001 na Word Trade Centem stał się  bowiem dla Gellera okazją dla przeprowadzenia rozważań numerologicznych,  zauważył m.in:

Dzień ataku to 9/11:9+1+1=11

- 11września jest 254.dniem roku : 2+5+4=11

-Pierwszy samolot, który uderzył w wieże, miał numer 11

-Lot nr 11 – 11-osobowa załoga

-Lot nr 175 – 65 osób na pokładzie : 6+5 =11

- Budowę Pentagonu rozpoczęto 11września 1941 roku

- WTC był budowany w latach 1966-1977, co zajęło 11 lat.

Co tym myślicie? Przypadek czy konsekwencja?

 

David Hand wyjaśnia i pokazuje swoje teorie przez pryzmat różnych wydarzeń z rzeczywistości . Dodatkową  zaletą książki są liczne cytaty, anegdoty, które  doskonale  równoważą poważne tematy w niej poruszane.  Autor zmusza nas też do refleksji nad, co rusz, przytaczanymi słowami:

 "Można powiedzieć, że jeśli chcesz poznać absolutną prawdę, musisz poszukać w czystej matematyce albo religii, na pewno nie w naukach zajmujących się światem rzeczywistym”. „Koincydencja – sposób Boga na pozostanie anonimowym" - przypisywane Einstanowi.    "Los  ma swoje powody" - Petroniusz...

 Tak więc wiele osób z "awersją do matematyki i rachunku prawdopodobieństwa" powinno się  przełamać i sięgnąć po tę pozycję  choćby dlatego, aby się nie dziwić, gdy podczas wakacji w egzotycznym kraju spotkają  na zatłoczonej plaży kogoś znajomego...

 

"Zaćmienie ! – Co. Gdzie. Kiedy, dlaczego I jak?

Poradnik obserwatora zaćmień Słońca I Księżyca Philip S. Harrington 

 

 

„Entuzjaści bez wahania lecą na drugi koniec świata, aby przez kilka krótkich  chwil być świadkiem całkowitego zaćmienia Słońca… Bo całkowite zaćmienie Słońca jest zjawiskiem niebieskim o największym ładunku emocjonalnym, żadna nauka nie może zaoferować człowiekowi tak nadzwyczajnego widowiska, jakie prezentuje nam królowa nauk, astronomia"

 

Jeśli zawsze intrygowały Cię zaćmienia, to jest to pozycja dla Ciebie - najpełniejszy poradnik obserwatora, który zawiera szczegółowe informacje o każdym zaćmieniu Słońca i Księżyca do roku 2017. Dlaczego do nich dochodzi, w jaki sposób je fotografować i filmować.

Philip S.Harrington jest z wykształcenia inżynierem mechanikiem, inżynierem ochrony środowiska i popularyzatorem nauki. Swoje wywody przedstawia w jasnej i przystępnej formie.

Zaćmienie Księżyca następuje wtedy, gdy Księżyc przechodzi przez cień Ziemi. Może się to zdarzyć jedynie podczas pełni...Tak więc "łowcy" słonecznych zaćmień muszą czasem odbywać dalekie podróże, aby znaleźć się w środku cienia podczas zaćmienia Słońca, ale obserwatorzy zaćmień Księżyca mogą na ogół wygodnie oglądać zjawisko z własnego podwórka.

W książce znajdziemy również wiele praktycznych porad, czyli: jak "łowcy" powinni przygotować się do wyprawy do egzotycznych krajów,   jaką listę zakupów muszą zrealizować, jak dobrze przygotować sprzęt do fotografowania i filmowania tego niezwykłego zjawiska. Autor w sposób  wyczerpujący stara się przygotować nas do tego, by jak najpełniej uchwycić piękno i magię tych niezwykłych zjawisk

 

 "Atlas Gwiazd. Przewodnik po konstelacjach” Przemysław  Rudź

 

 

To zaproszenie do niezwykłego spaceru wśród gwiazd, które często, ku naszemu zdziwieniu noszą imiona zaczerpnięte z …kart księgozbioru. Okazuje się bowiem, że astronomia I literature to bliskie siostry.  Ponieważ możemy  na nieboskłonie odnaleźć nie tylko Wielką czy Małą Niedźwiedzicę lub Perseusza, ale i Gołębia, Delfina, a nawet...cudny warkocz Bereniki.  W tym "Przewodniku" gwiazdozbiory i konstelacje gwiazd w poszczególnych miesiącach są wzbogacone wyczerpującymi opisami  i zilustrowane pięknymi fotografiami. Bo, jak się okazuje, niebo zależnie od pory roku, przybiera różne barwy i odcienie.

Tak więc w maju, przygotujmy się na umówione spotkanie na nieboskłonie z...cudną Bereniką. Berenika - piękna kulowa Egiptu, żona Ptolemeusza III, słynęła ze wspaniałych blond włosów, misternie splecionych w fantazyjny warkocz. Gdy jej mąż wyruszył na wojnę przeciwko Seleucydom, ta w ofierze za jego pomyślny powrót do domu, złożyła ofiarę - odcięła warkocz, który umieściła w świątyni Afrodyty. Król szczęśliwie wrócił, ale warkocz zniknął. Aby załagodzić wściekłego Ptolemeusza, jego nadworny  astronom Kanon wyszukał na niebie sznur gwiazd w kształcie ofiary jego kochającej  żony. I tak Warkocz Bereniki lśni na wiosennym niebie.

Z kolei w sierpniowe upalne noce pośród przestworzy możemy  zobaczyć...Delfina.  Bo to właśnie delfiny ocaliły od śmierci greckiego śpiewaka Ariona, który uciekał ze statku napadniętego przez piratów i wskoczył do morza.  Na pamiątkę tego wydarzenia delfiny teraz “płyną” przez nieboskłon. 

Gdy zaś zwrócimy nasz wzrok ku górze w grudniowe noce, nisko nad południowym horyzontem, możemy spostrzec konstelację Gołębia, którego biblijny Noe wysłał , gdy wody potopu zaczęły stopniowo opadać, aby z wysoka sprawdził, czy nie pojawił się już stały ląd. Ptak powrócił  z gałązką oliwną w dziobie, co oznaczało upragnione ocalenie.

Tak oto autor, ilustrując swój kosmiczny spacer wspaniałymi fotografiami, pokazuje nam krok po kroku, jak  to, co możemy znaleźć na kartach literatury – mityczne i biblijne opowieści znajdują swoje odbicie na nieboskłonie. Przybliża informacje na temat najbardziej znanych gwiazdozbiorów. Przedstawia historie ich pochodzenia,  najważniejsze gwiazdy oraz ciekawe obiekty w obrębie konstelacji. Szczegółowe mapy nieba ułatwią zlokalizowanie gwiazd w poszczególnych miesiącach.

Każdego dnia zmieniające się położenie konstelacji dostarcza nam nowych wrażeń i jest punktem wyjścia do zdobywania wiedzy o nieznanych ciałach niebieskich.

Przemysław Rudź  to pasjonat  i „popularyzator astronomii”, kompozytor i wykonawca muzyki elektronicznej, autor wielu książek i artykułów z dziedziny astronomii.  Zainteresowanie gwiezdnymi podróżami rozbudza podczas wykładów, prelekcji i pokazów nieba. A ukazując przeciętnemu Czytelnikowi piękno deszczu Kwadrantydów czy niezwykłe meteory roju Leonidów, udowadnia, iż odkrywanie  nieba może być fascynującym zajęciem dla amatorów  kosmicznej przygody  niezależnie od wieku.

 

 

„Gabinet matematycznych zagadek”   Ian Stewart

Część  I i II

 

     

Tajemnicze przekazy i łamigłówki intrygowały nas od zawsze. Juliusz Cezar, prowadząc swoje kampanie wojskowe, używał szyfru do przekazania swych rozkazów. Do najbardziej przenikliwych umysłów należeli:  Marian Rejewski,  Jerzy Różycki i Henryk Zygalski polscy matematycy z Uniwersytetu Poznańskiego, którzy  w 1932 roku złamali kod niemieckiej maszyny szyfrującej „Enigma”, co uratowało tysiące ludzkich istnień i skróciło wojnę.

Tak więc  matematyka, logika i gimnastyka umysłu okazują się pomocne w wielu dziedzinach…

Dlatego proponujemy Państwu nietypową zagadkę  - jak „odkodować”  ciąg liter -  QJHT EP OPU IBWF XJOHT, by otrzymać przekaz -  „PIGS DO NOT HAVE WINGS”,  czyli  „Świnie nie mają skrzydeł” ? 

 

Matematyka może być interesująca, zabawna, a nawet intrygująca. Jeśli chcemy się przekonać, że to z pozoru mocno kontrowersyjne twierdzenie może być prawdziwe, koniecznie powinniśmy zaglądnąć do dwóch części „Gabinetu matematycznych zagadek”  .     
Ich autor -profesor Ian Stewart, brytyjski matematyk, został odznaczony Medalem im. Michaela Faradaya przez towarzystwo Królewskie w Londynie za rozwijanie zainteresowania naukami ścisłymi w społeczeństwie. Napisał wiele książek popularnonaukowych, m.in. "Czy Bóg gra w kości?", "Krowy w labiryncie". Jest konsultantem ds. matematyki pisma "New Scientist".

W wieku czternastu lat założył on matematyczny brulion, w którym zbierał wszystkie ciekawostki ze świata matematyki, o których nigdy nie słyszał podczas lekcji. Przez lata brulion rozrósł się do sześciu tomów. To pozycja niezwykle pouczająca, ale i zabawna. Zadnia z niej możemy wykorzystać nawet w zabawach z najmłodszymi.

Betsy Ross, urodzonej w 1752 r., przypisuje się uszycie pierwszej amerykańskiej flagi, z 13 gwiazdami symbolizującymi 13 założycielskich kolonii. ( Na dzisiejszej fladze USA symbolizuje je 13 pasów). Gwiazdy na fladze są pięcioramienne. George Washington proponował by one były sześcioramienne, Betsy obstawała przy pięcioramiennych. Komitet ds. flag zaprotestował, że takie gwiazdy są trudne do wykonania. Betsy wzięła  kartkę papieru, złożyła go i wycięła idealną pięcioramienną gwiazdę, ani razu nie odrywając nożyczek od kartki. Członkowie komitetu zaniemówili z wrażenia i ustąpili.

Czy potrafimy podobną metodą wyciąć taką gwiazdę? Czy da się w ten sposób wyciąć i gwiazdę sześcioramienną? Warto zorganizować „rodzinne zawody”, kto szybciej to uczyni…

W książce Stewarta znajdziemy oblicze matematyki, którego raczej nie znamy. Jeśli zawsze nas nurtowało:  dlaczego koty spadają na cztery łapy, a kromka chleba zawsze spada masłem do dołu , jak obliczyć powierzchnię strusiego jaja, dlaczego minus razy minus daje plus i  jak bez patrzenia zgadnąć, czy królik w kapeluszu jest czarny, czy biały? – to odpowiedzi znajdziemy w gabinecie pana Profesora. Pełno tam bowiem  osobliwości, tajemniczych liczb i paradoksów, które mają wiele wspólnego z naszym codziennym życiem...

A poza tym dowiemy się też, że wartość liczby tajemniczej liczby Pi można wyliczyć, obserwując gwiazdy, skąd się wziął symbol pierwiastka kwadratowego, czy gdy zapalimy zapałkę w sali luster będzie ona widoczna z każdego innego miejsca w sali oraz  jak podejść do „liczby bestii” i kto wynalazł znak równości.

Lekki ton poważnym tematom nadają również często przedstawiane w tej książce sylwetki ekscentrycznych matematyków z ich licznymi słabościami. Genialny węgierski matematyk Paul Erdos – „człowiek, który kochał liczby” - nigdy nie posiadał domu, a pomieszkiwał po całym świecie u swoich znajomych, których imiona notorycznie zapominał. Norbert Wiener  - amerykański  uczony  zapoczątkował cybernetykę w pierwszej połowie XX wieku, ale zdarzało mu się w roztargnieniu nie odnaleźć drogi do swego domu.

Wszystkie te przytaczane historie, ciekawostki, zadania i łamigłówki przesądzają o tym, że w razie zesłania na bezludną wyspę preferowaną i pierwszoplanową na niej lekturą mógłby być właśnie „Gabinet..." profesora Stewarta. Co więcej, wtedy taka kwarantanna   i izolacja mogłaby być i nader ożywcza dla naszego umysłu…

 

 

Patrzcie w gwiazdy, a nie pod stopy - Stephen Hawking

    

*„Gdy miałem dwanaście lat, jeden z moich przyjaciół założył się z innym przyjacielem o torebkę cukierków, że nic ze mnie nie będzie”

*„Moje marzenie? Chciałem zostać wielkim uczonym. Jednakże w szkole nie byłem bardzo dobrym uczniem…- S.Hawking

 

* Gdy usłyszał diagnozę – stwardnienie zanikowe boczne i zapowiedź, iż zostało mu 2-3 lata życia, Stephen miał  21 lat,  studiował i planował ślub. Stracił władzę nad swoim ciałem, poruszał się tylko na wózku.  Gdy miała 43 lata po przebytej tracheotomii całkowicie stracił głos. Porozumiewał się  za pomocą syntezatora mowy, którym sterował za  pośrednictwem maleńkiego czujnika w okularach rejestrującego ruchy jego policzków. Był on połączony z telefonem komórkowym i Internetem.  Jak sam jednak stwierdził był w życiu…szczęśliwy.

 

*Przed swoją śmiercią Hawking ostrzegał, że ludzkość sama na siebie sprowadzi serię katastrof za sprawą globalnego ocieplenia lub... genetycznie zmodyfikowanego wirusa (!).

 

 

Życie Stephena Hawkinga, genialnego brytyjskiego astrofizyka,  przypomina gotowy scenariusz filmowy. Urodził się  8 stycznia 1942 w Oksfordzie dokładnie 300lat po Galileuszu. W 1979 roku został profesorem matematyki na katedrze Lucasa piastowanej wcześniej przez Isaca Newtona i Paula Diraca. W ciągu trwającej ponad 40 lat kariery naukowej zajmował się głównie kosmologią teoretyczną, w tym zwłaszcza czarnymi dziurami i grawitacją kwantową, sformułował wiele przełomowych koncepcji i hipotez naukowych.

To,  co fascynuje  ludzi na całym świecie to jednak nie tylko  nieprzeciętny intelekt uczonego, ale historia jego życia, której  kwintesencją są jego  słowa: „Pamiętajcie zatem, aby kierować wzrok ku gwiazdom, a nie patrzeć na własne stopy (…) Kształt przyszłości zależy od was”.

Gdy postawiono mu diagnozę, iż zostało mu 2-3 lata życia, miał zaledwie 21 lat,  planował ślub i  studiował na trzecim roku na uczelni w Oksfordzie. Mógł się poruszać tylko na wózku inwalidzkim. Ta diagnoza pozbawiła go motywacji do zajęcia się doktoratem, zareagował depresją i piciem alkoholu. Gdy jednak  jego stan się częściowo ustabilizował, entuzjazm badawczy powrócił - Po tym, jak zredukowałem swoje oczekiwania do zera, każdy kolejny dzień stanowił dar od losu i zacząłem doceniać  wszystko, co mam. Tam gdzie jest życie, jest i nadzieje" - wspominał po latach Stephen. W 1965 roku ożenił się z Jane Wilde, doczekali się trójki dzieci. Nauczył je, że zawsze trzeba szukać prawdy, zadawać pytania. Trzeba też być odważnym. Lub choćby próbować takim być  – „Bo to próbowanie może się okazać najbardziej istotnym elementem odwagi” – jak mówiła jego córka Lucy.

W 1985 roku  poddano go zabiegowi tracheotomii w wyniku czego stracił głos. Musiał porozumiewać się z innymi przez literowanie słów, unosząc odpowiednio brwi, gdy ktoś wskazał właściwą literę. Potem komunikował się  za pomocą syntezatora mowy, którym sterował za  pośrednictwem maleńkiego czujnika w okularach rejestrującego ruchy jego policzków. Przebieg choroby u Hawkinga był nietypowy, cierpiał na wyjątkowo przewlekłą formę ALS. Przeżycie 10 lat jest rzadkością, a on chorował ponad pięćdziesiąt lat. Co więcej,  twierdził, że mimo choroby był... szczęśliwy.

Zmarł 14 marca w wieku 76 lat. Jego prochy złożono w londyńskim Opactwie Westminsterskim, obok najważniejszych brytyjskich naukowców –  twórcy teorii grawitacji Isaaca Newtona oraz Karola Darwina - autora teorii ewolucji.  O wejściówki na uroczyste pożegnanie naukowca starało się ponad 25 tysięcy osób. W drodze losowania wybrano z ponad 100 krajów  tysiąc osób. Na płycie nad miejscem pochówku Hawkinga zamieszczono słowa "Tutaj leży to, co było śmiertelne", rok narodzin i śmierci oraz jego najbardziej znany wzór fizyczny na entropię czarnej dziury. Trumnę ozdabiały białe lilie odmiany "Universe"  (symbol wszechświata) i białe róże  odmiany "Polar Star" (symbolizowały Gwiazdę Polarną).

W ramach upamiętniania życia Hawkinga Europejska Agencja Kosmiczna wyemitowała w kierunku najbliższej czarnej dziury - 1A 0620-00 - specjalny utwór skomponowany przez greckiego kompozytora Vangelisa, w którym użyty został wygenerowany komputerowo głos naukowca. Córka Hawkinga, Lucy, powiedziała, że nagranie zawiera "przesłanie pokoju i nadziei" i traktuje o "jedności i potrzebie, abyśmy żyli razem na tej planecie w harmonii".

Barack Obama, prezydent USA, pożegnał uczonego słowami " Baw się dobrze pośród gwiazd".

  

Poniżej przedstawiamy Państwu wybrane pozycje S.Hawkinga, którymi z pewnością warto się zainteresować:

 

„Ilustrowana krótka historia czasu” 

 

 

Czy możliwe są podróże w czasie? Czy możemy skorzystać ze  “ specjalnych tuneli”, aby się udać na wędrówkę po całej Galaktyce ? To jedno z zagadnień rozważanych w “Ilustrowanej krótkiej historii czasu” S. Hawking. Przedstawione w niej idee prezentują najnowsze odkrycia w dziedzinie badania wszechświata.

“Krótka historia”  widniała na liście bestsellerów londyńskiego "Sunday Timesa" przez 237 tygodni, dłużej niż jakakolwiek  pozycja. Została przetłumaczona na prawie 40 języków. Na każde 750 osób na świecie - mężczyzn, kobiet i dzieci  - przypada jeden egzemplarz tej książki. 

 

To sztuka poszukiwania odpowiedzi na trudne pytania. Skąd pochodzimy? Jaki jest wszechświat?   Która koncepcja jego powstania jest prawdziwa? Czy wyobrażenie nieskończonej wieży żółwi podtrzymującej płaską Ziemię? A może  teoria strun ?

Czy ktoś widział  gigantycznego żółwia  z Ziemią na grzbiecie ? Jednak teoria żółwi nie jest dobrą teorią naukowa, gdyż wynika z niej, że ludzie mogą spadać z krawędzi Ziemi, a ta możliwość nie została dotąd  potwierdzona przez obserwację, chyba że ma się na myśli rzekome znikanie ludzi w Trójkącie Bermudzkim.

Autor z właściwą sobie wnikliwością, swadą literacką i poczuciem humoru podchodzi do szeregu „poważnych zagadnień” : czasu i przestrzeni, cząstek elementarnych, teorii względności, mechaniki kwantowej. Dla fanów filmów takich jak: „Powrót do przyszłości”, „Dzień świstaka” czy  „Star Trek” też szykuje niezłą gratkę, bo w jednym z rozdziałów poddaje analizie …tunele i podróże w czasie. Jak sam bowiem stwierdza: „Wydaje się, że ogólna teoria względności Einsteina pozwala na budowę i utrzymanie tuneli, czyli niewielkich rur łączących różne obszary czasoprzestrzeni”. Ale czy tak jest istotnie?

Może perspektywy podróży w czasie nie są złudzeniem, biorąc pod uwagę to, iż w 1935 roku   Einstein i Nathan Rosen napisali prace, w której pokazali, że ogólna teoria względności dopuszcza istnienie - jak to nazwali - "mostów" . Dziś zwiemy je tunelami. Mosty Einstein-Rosena istnieją zbyt krótko, aby mógł się przez nie przedostać statek kosmiczny. Niektórzy fizycy sugerują jednak, że odpowiednio rozwinięta cywilizacja potrafiłaby utrzymać tunel otwarty,  aby możliwa była podróż w czasie. Zwłaszcza, że przecież wiele koncepcji z dziedziny fantastyki znalazło jednak miejsce w nauce, na przykład okręty podwodne i loty na Księżyc.

Hawking w przystępny sposób przybliża czytelnikom poglądy współczesnych uczonych na naturę wszechświata oraz pokazuje ewolucję koncepcji kosmologicznych od Arystotelesa i Kopernika do Einsteina. Niewątpliwym bogactwem tej pozycji są też wspaniałe ilustracje, które przedstawiają imponującą i spektakularną skalę kosmicznych zjawisk.

Z pewnością każdy, kto szuka odpowiedzi na pytanie, jak narodziły się gwiazdy, jak powstał „czerwony olbrzym” czy „biały karzeł” powinien z pozycji swojego wygodnego fotela stać się współtowarzyszem galaktycznej wyprawy Hawkinga…

 

„Ilustrowana teoria wszystkiego” 

 

 

Pojawienie się pierwszych gwiazd mogło być równie efektywne jak wielki finał pokazu sztucznych ogni. W tym wypadku finał był długo przed powstaniem Ziemi, Słońca i Drogi Mlecznej. Znaczna część gwiazd powstała w czasie niezwykle burzliwych procesów gwiazdotwórczych,  które rozproszyły kosmiczne ciemności już kilkaset milionów lat po Wielkim Wybuchu. (...)

Nasze Słońce dysponuje  zapasem paliwa wystarczającym na mniej więcej pięć miliardów lat, ale gwiazdy o  większej masie mogą zużyć swe paliwo w ciągu stu milinów lat. Gwiazda świeci dzięki ciepłu uwolnionemu w  reakcji, która przypomina kontrolowany wybuch bomby wodorowej.

W „Ilustrowanej teorii wszystkiego”  S. Hawking udowadnia, że najbarwniejsze i najbardziej spektakularne widowiska zawsze odbywały się… nad naszymi głowami.

 

To  książka dla każdego, kto patrząc na nocne niebo zastanawia się, co jest tam na górze i skąd pochodzi. Stephen Hawking, genialny uczony potrafi zawładnąć wyobraźnią czytelników i wprowadzić ich w kosmiczne arkana jak nikt inny. W siedmiu wykładach autor relacjonuje w przystępny sposób historię znanego nam wszechświata. Towarzyszą temu liczne zdjęcia odległych obszarów przestrzeni kosmicznej  oraz rysunki ułatwiające zrozumienie skomplikowanych pojęć naukowych.

Uczony zaczyna swą opowieść od twierdzenia Arystotelesa, że ziemia jest kulą, po czym przechodzi do odkrycia Hubble’a, że wszechświat się rozszerza, co stanowi punkt wyjścia jego wyprawy do granic współczesnej fizyki. Omawia m.in. teorie powstania wszechświata, czarne dziury i naturę czasoprzestrzeni.

Jak wyglądają narodziny gwiazdy? Powstaje, gdy duża chmura gazu, głównie wodoru, zaczyna się kurczyć pod wpływem własnego przyciągania grawitacyjnego. Atomy w gęstniejącej chmurze coraz częściej zderzają się ze sobą i osiągają coraz większe prędkości – temperatura gazu wzrasta. W końcu staje się tak wysoka, że zderzające się jądra wodoru nie odbijają się od siebie, lecz łączą, tworząc hel. Gwiazda świeci dzięki ciepłu uwolnionemu w takiej reakcji, która przypomina kontrolowany wybuch bomby wodorowej. Zewnętrzne warstwy gwiazdy są czasami odrzucane w potężnych eksplozjach zwanych wybuchami supernowych; ich jasność przekracza  jasność wszystkich innych gwiazd w galaktyce razem wziętych.

A czym jest czarna dziura? Powstaje, gdy gwiazda o dużej masie lub jeszcze większe ciało zapada się pod własnym ciężarem. Zgodnie z teorią względności Einsteina każdy, kto lekkomyślnie zbliży się do czarnej dziury na zbyt małą odległość, już nigdy się z niej nie wydostanie. Takiego śmiałka czeka  przykry koniec, gdy jego historia dobiegnie kresu po spotkaniu z osobliwością.

Kiedy już dotrwamy do końca gwiezdnej wyprawy z tym wybitnym uczonym, możemy odetchnąć, bo jak sugeruje Hawking -  „Dziś mamy pewne podstawy do ostrożnego optymizmu: być może rzeczywiście zbliżamy się do końca poszukiwań ostatecznych praw natury.”

 

„Czarne dziury”

 

 

 

Czy czujesz, że jesteś w czarnej dziurze i wszystko skończone? Jesteś w błędzie!

"Czarne dziury nie są aż tak czarne, jak nam się wydaje. Nie są wiecznymi więzieniami. Można się z nich wydostać zarówno w tym wszechświecie,  jak - i- być może - także w innym. Jeśli zatem czujesz, że jesteś w czarnej dziurze, nie poddawaj się - zawsze jest jakieś wyjście! „ (S.Hawking)

To nie bezpodstawne  stwierdzenia, ale prawdy… udowodnione naukowo.

 

Czarne dziury są bardziej niezwykłe niż cokolwiek, co autorzy literatury fantastycznonaukowej byli w stanie wymyślić, a jednak dla nauki są równie realne jak gwiazdy i galaktyki. – W ten sposób  zaczyna się opowieść o tym niezwykłym zjawisku, które tak fascynowało Hawkinga. To jednak John Wheeler wprowadził w 1967 roku, określenie „czarna dziura”, zastąpiło ono wcześniejszą nazwę  „zamrożona gwiazda”. Ciężkie gwiazdy mogą się zapadać pod wpływem własnej grawitacji i to właśnie one stają się  owymi „czarnymi dziurami”.

W tej książce Hawkinga, która ma formę spisanego z nim  wywiadu, widać doskonale jak potrafi on  kosmiczne zjawiska przedstawić w przystępny sposób i laikom. A ułatwiają to jeszcze zabawne rysunki ilustrujące  prawa astrofizyczne.

Z zewnątrz nic nie widać. Możesz do czarnej dziury wrzucić telewizor, pierścionek z brylantem, a nawet twoich największych wrogów, a jedyne, co będzie ona pamiętać, to całkowitą masę, moment pędu oraz ładunek elektryczny".

"Czarna dziura ma granicę zwaną horyzontem zdarzeń. Tam grawitacja staje się na tyle silna, że wciąga światło i uniemożliwi mu ucieczkę. Nic nie może podróżować szybciej od światła, więc wszystkie inne obiekty też będą wciągane. Przekroczenie horyzontu zdarzeń przypomina  dopłynięcie kajakiem do wodospadu  Niagara. Gdy jesteś powyżej wodospadu, możesz uciec,  jeśli potrafisz szybko wiosłować, ale gdy przekroczysz krawędź, jesteś zgubiony. Nie masz drogi odwrotu . (...) Jeśli czarna dziura  ma masę kilka razy większą od masy naszego Słońca, zostaniesz zamieniony w spaghetti, zanim osiągniesz horyzont".

Ostatecznie dowiadujemy się, że „czarne dziury nie mają włosów” więc nie można z zewnątrz stwierdzić, co się znajduje w ich wnętrzu. Taka dziura zawiera jednak mnóstwo informacji, które są ukryte i niewidoczne dla zewnętrznego świata.

Jak Hawking odpowiada na kluczowe pytanie – czy można wpaść do czarnej dziury i wyłonić się w innym wszechświecie? Tak, gdyby ona była dostatecznie duża i gdyby wirowała, mogłaby stanowić przejście do innego wszechświata… To więc prowadzi do wniosków, że możliwe jest wpadanie do dziur, ale i podróż przez nie czyli opuszczenie naszego wszechświata. Stąd też wynika budująca konkluzja, którą  przeprowadza S. Hawking na zakończenie swoich wywodów: Czarne dziury nie są aż tak czarne, jak nam się wydaje. Nie są wiecznymi więzieniami. Można się z nich wydostać zarówno w tym wszechświecie,  jak - i- być może - także w innym. Jeśli zatem czujesz, że jesteś w czarnej dziurze, nie poddawaj się - zawsze jest jakieś wyjście!

 

„Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania”  

 

 

 

Pamiętajcie zatem, aby kierować wzrok ku gwiazdom, a nie patrzeć na własne stopy. Próbujcie rozeznać się w tym, co widzicie i zadawajcie sobie pytania, dlaczego wszechświat w ogóle istnieje. Bądźcie dociekliwi. Niezależnie od tego, jak trudne może nam się wydawać życie, zawsze jest coś, co możemy robić,  i to odnosząc w tym sukcesy. Najważniejsze jest, aby się nie poddawać. Puśćcie wodze swojej wyobraźni. Kształt przyszłości zależy od was.   – To przesłanie S. Hawkinga, które jest skierowane do wszystkich ludzi i stanowi jakby konkluzję jego trudnego, ale pięknego życia.

Ta pozycja, ze względu na sugestywność i siłę w przekazywaniu życiowych prawd, powinna się koniecznie znaleźć w biblioteczce wszystkich życiowych malkontentów i  pesymistów.

 

Czy powinniśmy kolonizować kosmos? Jakie jest nasze miejsce i przyszłość we wszechświecie? Czy są inne istoty rozumne we wszechświecie? Czy da się przewidywać przyszłość? Czy ludzkość przetrwa na ziemi? Czy możemy kształtować naszą przyszłość?

U schyłku życia Hawking pracował nad swym najbardziej osobistym dziełem – zestawieniem odpowiedzi na  „wielkie pytania”, które tak często stawiał wykraczając poza granice ściśle akademickich badań. Przy okazji roztrząsania tych kwestii, dostaniemy odpowiedzi i na wiele innych pytań dotyczących bezpośrednio każdego z nas.

Hawking uczy nas niezwykle ważnej rzeczy w życiu. Pokazuje nam, że przed nami droga, którą przeszedł…Hamlet. On wszakże rzekł: „Zamknięty w skorupce orzecha, jeszcze czułbym się władcą nieskończonych przestrzeni”. Bo choć jako ludzie podlegamy wielu fizycznym, nasze umysły są w stanie przemierzyć cały wszechświat i dotrzeć w jego najskrytsze zakamarki. Te słowa udowodnił sam Hawking, który całe życie musiał się mierzyć ze swoją dotkliwą niepełnosprawnością. I wyszedł z tej próby zwycięsko, raz jeszcze potwierdzając starożytną rzymską sentencję „Per aspera ad astra” – „Przez trudy do gwiazd”.

„Wszyscy jesteśmy podróżnikami w czasie, razem zdążającymi ku przyszłości. Ale musimy zjednoczonym wysiłkiem uczynić tę przyszłość miejscem, w którym naprawdę chcielibyśmy być” – dodaje uczony – „Gdy patrzymy na Ziemię z Kosmosu, widzimy siebie jako całość. Widzimy jedność, a nie podziały”, „Bądźmy dzielni. Bądźmy ciekawi, bądźmy zdeterminowani, pokonajmy przeciwności. Jesteśmy do tego zdolni.”

Sam fizyk stwierdza, że w zestawieniu jego „życiowy bilans” wypada „na plus”. Prowadził bowiem niezwykle życie na tej planecie. Dzięki sile umysłu i prawom fizyki  przemierzył cały Wszechświat i dotarł na krańce Galaktyki, przeżywał wzloty i upadki, ale miał też ten ogromny przywilej, ze jego badania przyczyniły się do poznania wszechświata. Jest szczęśliwy.

Ta książka zawiera również przedmowę laureata Oscara Eddiego Redmayne'a, który grał postać Hawkinga w filmie „Teoria wszystkiego” oraz posłowie napisane przez Lucy Hawking, córkę uczonego. I to jej słowa są chyba najlepszym podsumowaniem życia jej ojca i zachętą do przeczytania jego książek. Bo jeśli nawet nie pogłębią one naszej życiowej wiedzy o fizyce, to mogą sprawić, że „głębsze” stanie się nasze życie…

– Mój ojciec nigdy się nie poddawał, nigdy nie uchylał się od walki. W wieku siedemdziesięciu pięciu lat, całkowicie sparaliżowanym i zdolny poruszać jedynie kilkoma mięśniami twarzy, wciąż wstawał co dnia, wkładał garnitur i udawał się do pracy” – Lucy Hawking

 

- Zapraszamy do fascynującej  lektury ! -

Script logo